Dwudziesta Niedziela Zwykła B
JEZUS DAJE NAM SWOJE CIAŁO I KREW
Akt Pokutny
W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus jeszcze raz mówi nam: „Ja jestem chlebem żywym.” Obecność Jezusa w naszym życiu umacnia nas duchowo w ten sam sposób jak codzienny chleb, który spożywamy umacnia nasze ciała.
Każdy z nas jako osoba wierząca jest żywym obrazem Chrystusa i tak jak Jego obecność umacnia nas w chwilach trudnych tak i my powinniśmy być umocnieniem dla naszych najbliższych.
Zastanówmy się na chwilę, czy swoją obecnością w życiu naszych bliskich umacniam ich duchowo tak jak chleb powszedni umacnia ich ciała?
Niech się zmiłuje nad nami Bóg Wszechmogący a odpuściwszy nam grzechy doprowadzi nas do życia wiecznego. Amen
Czytanie z Księgi Przysłów (9,1-6)
Mądrość zbudowała sobie dom, wyciosała siedem kolumn, nabiła swych zwierząt, namieszała wina i zastawiła stół. Służące odesłała i woła na wyżynnych miejscach miasta: «Prostaczek niech tutaj przyjdzie!» Do tego, komu brak rozumu, mówiła: «Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam. Odrzućcie naiwność, a żyć będziecie, chodźcie prosto drogą rozsądku».
Czytanie z Listu św. Pawła do Efezjan (5,15-20)
Bracia: Uważajcie więc pilnie, jak postępujecie: nie jak niemądrzy, ale jak mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe. Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana. I nie upijajcie się winem, bo to jest [przyczyną] rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie psalmami i hymnami, i pieśniami pełnymi ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Czytanie z Ewangelia św. Jana (6.51-58)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało, [wydane] za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak on może nam dać [swoje] ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
Jaki jest cel tej Ewangelii?
Dzisiejsza Ewangelia jest kontynuacją Ewangelii o nakarmieniu pięciu tysięcy ludzi pięcioma chlebami i dwoma rybkami. Dzisiaj Jezus przemawia do tłumu, który chce, aby On ich ponownie nakarmił tak jak to zrobił wtedy na wzgórzu. Tym razem jednak Jezus mówi o ważniejszym pokarmie, o chlebie pochodzącym z nieba. Otóż Jezus wyraźnie stwierdza, że życiodajnym chlebem, o którym mówił od samego początku swojej mowy jest On sam. Następnie Jezus informuje swoich słuchaczy, że aby mieć prawdziwe życie teraz i dostąpić zmartwychwstanie w dniu ostatecznym muszą jeść Jego Ciało i pić Jego Krew. Jego słowa szokują słuchaczy a jednocześnie ich prowokują. Słuchacze muszą podjąć decyzję, czy nadal za nim podążać, czy też go opuścić. W odpowiedzi na ich zdziwienie, Jezus ponownie stanowczo podkreśla potrzebę spożywania Jego Ciała i picia Jego krwi. Jak ludzie zareagują na słowa Jezusa? Jak reagujemy my dzisiaj?
Zastanów się:
Przemyśl:
(i) Ci, którzy jedzą moje ciało... Wiele razy w Ewangelii św. Jana znajdujemy opisy nieporozumień między Jezusem a Jego słuchaczami. Jezus przemawia symbolami, ale słuchacze traktują jego słowa dosłownie. Myślą, że On zaprasza ich do jedzenia Jego ciała (mięsa jego ciała) i picia Jego krwi, co byłoby kanibalizmem. Istotnie, poprzez ten przejmujący obraz spożywania Jego ciała Jezus zaprasza ludzi słuchających – i nas dzisiaj – do wejścia w głębszą relację z Nim.
Jedzenie jest znakiem komunii (wspólnoty) z tymi z którymi zasiadamy do stołu. Zapraszamy ludzi na posiłek, ponieważ chcemy uczcić naszą przyjaźń z nimi. Dlatego Jezus zaprasza ludzi do stołu, aby świętować miłość i jedność, które istnieją między Nim a nimi.
Ale Jezus nie zaprasza ludzi tylko dlatego aby zjedli z nim posiłek. On mówi, że spożywany pokarm to jego ciało. Otóż dla ludzi Starego Testamentu było czymś normalnym spożywanie części mięsa ze zwierzęcia, które było zabijane w ofierze. Jedzenie ze zwierzęcia, które zostało złożone w ofierze Bogu, oznaczało wejście w komunię z Bogiem. "Czyż ci, którzy spożywają ofiary, nie są współuczestnikami ołtarza?" (1Kor 10, 18) mówi św. Paweł. Spożywanie pokarmu z ofiary składanej Bogu ma więc odnowić naszą komunię, nasze przymierze i naszą przyjaźń z Bogiem.
Ale jak Jezus może nas zaprosić do spożywania Jego ciała, Jego ciała? W języku Biblii ciało oznacza całą osobę. Ciałem Jezusa jest On sam. Ciało Jezusa to nie tyle mięso z Jego fizycznego ciała, ale cała Jego osobowość, całe Jego jestestwo. Tak wiec, zaproszenie Jezusa do jedzenia Jego ciała, jest zaproszeniem do wejścia z Nim w prawdziwą relację (komunię).
(ii) Ci, którzy piją moją krew... Kiedy Izraelici składali ofiary ze zwierząt, jedli jego mięso, ale nie pili jego krwi. Krew jest życiem, a życie należy do Boga i jest święte. Kiedy Bóg zawarł przymierze z ludem Izraela, Mojżesz zabił zwierzęta, a następnie wziął połowę krwi i rozlał ją na ołtarzu i na lud. (Wj 24,1-7) miało to pokazać, że zarówno lud, jak i Bóg (reprezentowany przez ołtarz) zobowiązali się do życia w swojej sprawie. Spożywanie posiłków w Bożej obecności przypieczętowywało przymierze, który był krwawym paktem między Bogiem a Jego ludem. Ciało i krew są tym, co sprawia, że człowiek żyje. Spożywanie ciała i picie krwi osoby jest językiem symbolicznym wyrażającym przekonanie, że przyjmujemy drugą osobę w pełni do swojego życia. Przyjęcie Ciała i Krwi Jezusa oznacza życia na wzór Jezusa.
Jezus chce zamieszkać w każdym człowieku. Tak więc ten, kto spożywa Jego ciało, otrzymuje życie Jezusa w sobie. Ta osoba ma nowe życie, życie Jezusa. Św. Paweł był bardzo świadomy tej obecności Jezusa w nim samym. Jezus w pewnym sensie przejął kontrolę nad jego życiem. "Już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus. Życie, które teraz prowadzę w ciele, prowadzę przez wiarę w Syna Bożego, który mnie umiłował i samego siebie wydał za mnie (Ga 2, 20).
(iii) “… Będzie żył przeze mnie"… Każdy wierzący, każdy chrześcijanin może doświadczyć tego, że Jezus żyje w nim. Dzieje się tak, gdy oddajemy Jezusowi kontrolę nad naszym życiem. Nie kierujemy się już tylko naszymi własnymi pragnieniami i myślami, ale Duchem Jezusa, który żyje w nas i nas inspiruje.
Kiedy oddajemy nasze życie Jezusowi i zaczynamy żyć Jego życiem, dzieją się wielkie rzeczy. Rozwijamy nieograniczone zaufanie do Boga i Opatrzności, a to usuwa nasze lęki i niepokoje. Nawet wtedy, gdy cierpimy, Jezus czyni nas mocnymi przez nadzieję. Obecność Jezusa w nas rodzi ogromną miłość, która uzdalnia nas do przebaczenia tym, którzy nas skrzywdzili. Staramy się żyć jak bracia i siostry i krzewić ducha jedności.
Jezus szczególnie troszczył się o tych wszystkich, którzy cierpieli. Kiedy Jezus zaczyna w nas żyć, zaczynamy odczuwać współczucie dla słabszych członków naszej wspólnoty i czynną troskę o wiele osób wokół nas, których życie jest stale pomniejszane: dzieci, które są maltretowane i nie mają opieki, osoby starsze i chore, które nie są szanowane, ponieważ nie są produktywne, dzieci z rodzin patologicznych, które są zaniedbywane, ubodzy, którzy nie mogą związać końca z końcem. Podobnie jak Jezus, okazujemy im szacunek, miłość i wsparcie.
Adres
ul. Księcia Witolda 2a, Ełk, Poland
Kontakt
+48 607 862 464
k.kozkowna2023@gmail.com
Nr konta parafii
Bank PKO BP
52 1020 4724 0000 3102 0028 3887
Wszystkie Prawa Zastrzeżone ©