Jezus spotyka Zacheusza

02 listopada 2025

Jezus spotyka Zacheusza

Przeczytaj Słowo Boże

Czytanie z Księgi Mądrości (11.22-12.2)

Świat cały przy Tobie jak ziarnko na szali, kropla rosy porannej, co opadła na ziemię. Nad wszystkimi masz litość, bo wszystko w Twej mocy i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili. Miłujesz bowiem wszystkie byty, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego ukształtował. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało to, czego byś nie wezwał? Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Władco, miłujący życie! Bo we wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie. Dlatego nieznacznie karzesz upadających i strofujesz, przypominając, w czym grzeszą, by wyzbywszy się złości, w Ciebie, Panie, uwierzyli.

Czytanie z Drugiego Listu św. Pawła do Tesaloniczan (1.11-2.2)

Bracia: Dlatego modlimy się stale za was, aby Bóg nasz uczynił was godnymi swego wezwania i aby z mocą wypełnił w was wszelkie pragnienie dobra oraz działanie wiary. Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa – a wy w Nim – za łaską Boga naszego i Pana Jezusa Chrystusa. W sprawie przyjścia Pana naszego, Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia się wokół Niego prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański.

Z Ewangelii według św. Łukasza (19.1-10)

Potem wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien człowiek, imieniem Zacheusz, który był zwierzchnikiem celników i był bardzo bogaty, chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, któż to jest, ale sam nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę». Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś skrzywdziłem, zwracam poczwórnie». Na to Jezus rzekł do niego: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło».

O czym jest dzisiejsza Ewangelia?

Jezus dotarł do Jerycha, miasta położonego niedaleko Jerozolimy. Jeszcze tylko 25 km do pokonania, a długa wędrówka z uczniami dobiegnie końca. W dzisiejszej Ewangelii Jezus spotyka Zacheusza, bogatego celnika, który był pogardzany przez swoich rodaków z powodu pracy, którą wykonywał. Wsłuchując się w ewangeliczną narracje początkowo słuchaczowi może się zdawać, że to Zacheusz pragnie zobaczyć Jezusa, ale na koniec okazuje się, że tak naprawdę to Pan Jezus chce zobaczyć Zacheusza. Jezus troszczy się o niego i daje mu do zrozumienia, że dobra nowina o Królestwie jest dla wszystkich, a zwłaszcza dla tych, którzy są grzesznikami.

Zastanów się

  • Dlaczego Zacheusz próbował zobaczyć Jezusa?
  • Co sprawia, że postanawia rozdać swoje dobra ubogim?
  • Co sprawia, że niektórzy ludzie myślą, że są wykluczeni z naszej wspólnoty kościelnej?

Przemyśl

(i) Misją Syna Człowieczego jest poszukiwaniu i zbawianiu zgubionych    W Ewangelii św. Łukasza szczególne miejsce zajmują grzesznicy i osoby odrzucone przez społeczeństwo. W tej Ewangelii możemy wyraźnie zauważyć, kiedy pojawiają się ludzie, których nikt nie lubi to Bóg jest tym, który ich naprawdę kocha. Jezus raz po raz ukazuje Bożą preferencyjną opcję na rzecz ubogich i zepchniętych na margines. Od samego początku Ewangelii wg. św. Łukasza widzimy, że Dobra Nowina jest najpierw dana pasterzom, pokornej, pogardzanej klasie o wątpliwej moralności. To oni jako pierwsi dowiadują się o narodzinach zbawiciela (Łk 2, 11). Sam Pan Jezus, kiedy ogłasza swój program, widzi swoją misję jako wyzwolenie ubogich i uciśnionych (Łk 4, 16-21). To oni będą mieli pierwsze miejsce w Jego posłudze. I tak widzimy, że to On przyjmuje grzeszników i przebywa razem z nimi, a nawet spożywa posiłki z nimi i traktuje ich priorytetowo (Łk 5,30.32; 7,34; 15,1-2) w swoich relacjach.

Zacheusz, będąc starszym poborcą podatkowym, jest znienawidzony i pogardzany przez swoich współobywateli, ponieważ kolaboruje z Rzymianami. Jest bogaty materialnie, ale społecznie jest biedny. Za każdym razem, gdy idzie na jakieś zgromadzenie ludzie, wytykają go palcami. Człowiek jednak, aby być szczęśliwym, potrzebuje społecznego uznania ze strony tych, z którymi żyje. Ewangelia przedstawia Zacheusza jako człowieka, bardzo samotnego i takiego który nie może się z tym pogodzić. On szuka rozwiązania i czuje w głębi jego serca, że musi coś zrobić. On słyszał o Jezusie, którego wystarczy zobaczyć i jak mówili ludzie chorzy byli uzdrowieni. To najprawdopodobnie dlatego Zacheusz chciał zobaczyć Jezusa. Niestety, jego niski wzrost wyklucza go z grupy tych, którzy mogą go zobaczyć. I wtedy wpada na pomysł, aby wspiąć się więc na drzewo i zobaczyć Jezusa.

Aż do tego momentu czytelnik odnosi wrażenie, że to Zacheusz wychodzi z inicjatywą poszukiwania Jezusa. Kiedy jednak Jezus dociera do miejsca, gdzie znajduje się Zacheusz, odkrywamy, że jest inaczej i to raczej Jezus szuka spotkania z Zacheuszem, a nie na odwrót (w. 5). Zacheusz tylko chciał zobaczyć, Pan Jezus chce się z nim spotkać. To Jezus zaprasza go, aby zszedł z drzewa, mówiąc mu, że chce być jego gościem. Jezus zaprasza samego siebie, ale nie narzuca się Zacheuszowi. Zacheusz dobrowolnie i z radością schodzi z drzewa, aby powitać tę osobę, która w przeciwieństwie do innych nie wskazała na niego oskarżycielskim palcem. Szacunek i troska Jezusa są początkiem doświadczenia nawrócenia.

(ii) Szacunek i miłość             Kiedy szacunek i miłość sprawiają, że człowiek doświadcza swojej prawdziwej wartości przed Bogiem i innymi, rośnie w nim pragnienie naprawienia wszelkich szkód, które zepsuły urojone poglądy i złe związki. To właśnie dzieje się z Zacheuszem. Jego pełen miłości kontakt z Jezusem uświadamia mu, że oszukiwał wielu ludzi w swojej pracy i postanawia coś z tym zrobić. Chce dzielić się tym, co źle zgromadził, z tymi, których skrzywdził. Prawdziwe nawrócenie otwiera drogę do relacji braterskiej i siostrzanej.

To, co przydarzyło się Zacheuszowi, jest również częścią naszej drogi ku spotkaniu z Jezusem. Wyruszamy w drogę myśląc, że szukamy Boga, ale to On tak naprawdę szuka nas i prosi o zaproszenie z całego serca do naszego życia. Kiedy robimy jeden krok w kierunku Boga, Bóg robi dwa kroki w naszym kierunku.

(iii) Dzisiaj jest dzień zbawienia      W Ewangelii św. Łukasza, obietnica zbawienia jest dana ubogim, grzesznikom i tym, którzy są pogardzani przez społeczeństwo, nie jako coś, co jest przeznaczone na przyszłość. To dzieje się teraz, to dzieje się dzisiaj. Pasterzom powiedziano, że ich Zbawiciel narodził się «dzisiaj» (Łk 2, 11). Kiedy Jezus ogłasza swoją misję wyzwolenia ubogich i uciśnionych, mówi, że to wyzwolenie dokonuje się dzisiaj, także wtedy, gdy Go słuchają (Łk 4, 21). Uzdrowienie paralityka uświadamia ludziom, że to właśnie dzisiaj Bóg czyni wśród nich rzeczy niewidoczne do tej pory (Łk 5, 28). To dzisiaj Jezus musi przebywać w domu Zacheusza i dzisiaj zbawienie przychodzi do Jego domu (Łk 19,5.9). Na koniec Ewangelii skruszonemu złoczyńcy na krzyżu obiecano, że "dzisiaj" będzie z Jezusem w raju (Łk 23, 43).

Dzisiejsza Ewangelia daje nam poczucie, że zbawienie musi nastąpić właśnie teraz. Bóg nie każe tym, którzy Go najbardziej potrzebują, czekać w nieskończoność na odległą przyszłość. Wszyscy muszą doświadczyć Jego miłości już teraz i nie można tego odkładać na później. Zacheusz musi zostać odtworzony w swojej godności syna Abrahama, jego ojca w dzisiejszej wierze. Spełnienie jego pragnienia spotkania z Jezusem nie może być odkładane na inny dzień.

Jesteśmy wezwani do ewangelizowania naszego świata, do niesienia ludzkości znaku Bożej miłości. Są wokół nas ludzie, którzy, podobnie jak Zacheusz, utracili swoją ludzką godność i czekają na gest miłości, troski i akceptacji.

Jakiż mały znak zbawienia, znak Bożej troski możemy dać komuś, kto potrzebuje nas «dzisiaj»?

Adres

 

ul. Księcia Witolda 2a, Ełk, Poland

Kontakt

 

+48 607 862 464

k.kozkowna2023@gmail.com

Nr konta parafii

 

Bank PKO BP 

52 1020 4724 0000 3102 0028 3887

Wszystkie Prawa Zastrzeżone ©