Czy Jezus naprawdę się zgubił?
Akt Pokutny
W modlitwie na otwarcie Mszy Świętej usłyszymy te słowa: „Boże, Ty w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia, spraw, abyśmy złączeni wzajemną miłością, naśladowali w naszych rodzinach Jej cnoty.”
W Niedzielę Świętej Rodziny wpatrujemy się we wzór Rodziny z Nazaretu, ale też otwieramy się na Bożą łaskę, by w naszych rodzinach panowały radość i pokój.
Abyśmy byli godni owoców tej Najświętszej Ofiary która przynosi do naszych serc i domów radości i pokoju, przeprośmy Boga.
Panie Jezu, Ty, który wraz z Maryją i Józefem żyłeś w Nazarecie „duchem prawdziwego ogniska domowego”, otwórz nasze oczy i serca na Twoją obecność w naszych rodzinach. Panie, zmiłuj się nad nami.
Panie Jezu Chryste, Ty, który żyjąc codziennymi obowiązkami nazaretańskiej rodziny, wykonywałeś z radością wyznaczone ci przez Maryję i Józefa prace naucz nas radosnej służby w naszych rodzinach. Chryste, zmiłuj się nad nami.
Panie Jezu, Ty, który po śmierci Józefa troszczyłeś się o potrzeby materialne jak i duchowe swojej matki, naucz nas troszczyć się o naszych rodziców okazując im miłosną wdzięczność za trudy naszego wychowania. Panie, zmiłuj się nad nami
Niech się zmiłuje nad nami Bóg Wszechmogący a odpuściwszy nam grzech doprowadzi do szczęścia wiecznego. Amen
Czytanie z 1 Księgi Samuela (1,20-22.24-28)
Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna, i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ [mówiła]: Uprosiłam go u Pana. Elkana, udał się z całą rodziną, by złożyć Panu doroczną ofiarę i wypełnić swój ślub. Anna zaś nie poszła, lecz oświadczyła swemu mężowi: «Gdy chłopiec będzie odstawiony od piersi, zaprowadzę go, żeby się pokazał przed obliczem Pana i aby tam pozostał na zawsze». Gdy go odstawiła, wzięła go z sobą w drogę, zabierając również trzy cielce, jedną efę mąki i bukłak wina. Przyprowadziła go do domu Pana, do Szilo. Chłopiec był jeszcze mały. Zabili cielca i poprowadzili chłopca przed Helego. Powiedziała ona wówczas: «Pozwól, panie mój! Na twoje życie! To ja jestem ową kobietą, która stała tu przed tobą i modliła się do Pana. O tego chłopca się modliłam, i spełnił Pan prośbę, którą do Niego zanosiłam. Oto ja oddaję go Panu. Po wszystkie dni, jak długo będzie żył, zostaje oddany Panu». I oddali tam pokłon Panu.
Czytanie z 1 Listu św. Jana (3.1-2. 21-24)
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Ja wam nie pisałem, jakobyście nie znali prawdy, lecz że ją znacie i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi. Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest antychrystem, kto nie uznaje Ojca i Syna. Ktokolwiek nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. Wy zaś zachowujecie w sobie to, co słyszeliście od początku. Jeżeli będzie trwało w was to, co słyszeliście od początku, to i wy będziecie trwać w Synu i w Ojcu.
Z Ewangelii według św. Łukasz (Łk 2,41-52)
Rodzice Jego chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Jaki jest cel tej Ewangelii?
Dzisiejsza Ewangelia (Łk 2, 41-52) ukazuje nam obraz Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa. Oni są normalną żydowską rodziną tamtych czasów i tak jak wszyscy otaczający ich ludzie dbają o swoją wiarę i praktyki religijne. Te praktyki wymagały od ludzi dorosłych aby co najmniej raz w roku udać się do Jerozolimy, aby tam świętować Paschę z całym Narodem Wybranym. Ewangelia opisuje co się zdążyło w Świętej Rodzinie już po zakończeniu obchodów Paschy. Józef i Maryja wracają do domu, do Nazaretu, ale nagle zauważają, że Jezus zniknął z pola ich widzenia. Jak każdy rodzić, oni też się martwią, gdy nie widzą swojego dziecka. Oni szukają Jezusa by w po trzech dniach znaleźć Go w świątyni. Jezus jest im posłuszny i wraca z nimi do Nazaretu, gdzie pozostaje z nimi, jest przez nich wychowywany i pod ich kierownictwem dojrzewa w swoim człowieczeństwie przed rozpoczęciem nadanej mu przez Ojca Niebieskiego posługi.
Zastanów się:
Przemyśl
(i) Święta Rodzina na święcie Paschy. Święty Łukasz jest bardzo ostrożny w swojej narracji ewangelicznej a czyni to po to aby pokazać, że chrześcijaństwo nie jest anty żydowskie. Dlatego rozpoczyna swoją Ewangelię w świątyni, gdzie Zachariasz, kapłan żydowski, składa ofiarę kadzielną (Łk 1, 5-25) i kończy swoja narrację powrotem Apostołów do Jerozolimy, gdzie uczniowie Jezusa w dalszym ciągu uczestniczą w liturgii świątynnej, codziennie wielbiąc Boga i oczekując na dar Ducha Świętego (Łk 24, 50-53). Czytając Dzieje Apostolskie, których autorem jest ten sam Łukasz widzimy, że Apostołowie nie odcinają się od świątyni i żydowskich praktyk (Dz 3,1-10).
W dzisiejszej Ewangelii św. Łukasz pokazuje nam, że rodzice Jezusa i sam Jezus są dobrymi Żydami i czynią to, czego oczekuje się od każdego Żyda, mianowicie przestrzegania przepisów Prawa i tak jak to jest nakazane Prawem wraz z innymi odbywają coroczną pielgrzymkę do Jerozolimy, aby uczestniczyć w obchodach Paschy, jednej z trzech dorocznych pielgrzymek, które każdy prawowity Żyd musiał odbyć. Pozostałe święta, w których musieli uczestniczyć wszyscy żydowscy mężczyźni powyżej dwunastego roku życia, to święto Pięćdziesiątnicy, podczas którego świętowano dar Prawa Synaju, (Dziesięciu Przykazań) które uważano za źródła życia, oraz Święto Namiotów, które upamiętniało mieszkanie w namiotach w czasie przebywania na pustyni (Wj 23,14-17; 34,23; Pwt 16,16).
Pascha była świętem, które było obchodzone jako akt wdzięczności Bogu za wyzwolenie Narodu Wybranego z niewoli egipskiej (Wj 12, 21-28). Dodatkowo wspominając historię wyzwolenia, ludzie dawali świadectwo żywej wiary w to, że wyczekują momentu, w którym ukarze się Mesjasz i uwolni ich z niewoli grzechu. Uczestnicząc w tym święcie, Józef, Jezus i Maryja wypełniają swój obowiązek względem Boga i pokazują swoje szczere pragnieniu, aby nastał dzień kiedy Mesjasz ukaże się Izraelowi.
Przykład Świętej Rodziny uczestniczącej w świętach religijnych przypomina nam, że istotnym elementem chrześcijaństwa jest wspólne świętowanie tajemnic naszego zbawienia, świętowanie z wszystkimi wierzącymi, bo w ten sposób podtrzymujemy żywa nadzieje na nasze spotkanie z Mesjaszem. Nie możemy być chrześcijanami w pojedynkę lub tylko w jakieś grupie formacyjnej. Ludzie prawdziwie wierzący odczuwają pragnienie szerszej wspólnoty parafialnej, bo ta wspólnota potrzebuje każdego z nas, w bo inaczej ona ciągle odczuwa pewien brak w wyrażaniu swojej wiary.
(ii) Maryja zachowywała wszystkie te rzeczy w swoim sercu. Opisując znalezienie Jezusa w Świątyni św. Łukasz chce nam przypomnieć, że każdy człowiek nieustannie w swoim życiu czegoś szuka. Maryja i św. Józef po trzech dniach poszukiwań, odnajdują Jezusa, ale trzeba zauważyć, że On jest już inny, On nie jest już takim taki, jakim Go dotychczas znali. W czasie krótkiego dialogu matki z synem w świątynnym krużganku dowiadują się czegoś nowego o nim: «Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» On musi zajmować się sprawami swojego Ojca. Oni znajdują syna, który przede wszystkim jest posłuszny Bogu (Łk 4,43; 9,22; 17,25; 13,33), którego nazywa swoim Ojcem. Jest to rzeczywistość, której zgodnie z tym co dotychczas mówiła Ewangelia rodzice Jezusa chyba nie byli świadomi, ale są oni są gotowi się z tym zgodzić. To słowa Jezusa sprawiają, że Maryja rozmyśla o tym co Jezus mówi, ona „przechowuje te słowa” w swoim sercu.
Zgodnie ze słowami Ewangelisty, od chwili wizyty pasterzy (Łk 2,19), Maryja „zachowała to wszystko” co się łączyło z Jezusem w swoim sercu. Przy narodzinach Jana Chrzciciela ludzie zastanawiali się także, jakim on będzie dzieckiem (Łk 1, 66). W rozdziałach 1 i 2 Ewangelii św. Łukasza czytamy nie tylko historię małego dziecka, które rośnie, ale mamy głoszenie Dobrej Nowiny która nam pokazuje, jaka postawę powinien przyjąć uczeń Jezusa. Odpowiedzią Maryi skierowaną do anioła w czasie Zwiastowania była wiara (Łk 1, 38) i ufność pokładana w Bogu. Wtedy Maryja nie rozumiała wszystkich konsekwencji jakie niosła jej odpowiedź dana Aniołowi, a mimo to była gotowa powiedzieć "tak" Bożej Woli. W chwili narodzin Jezusa, pośród różnych rodzajów reakcji, jej wiara i ufność ujawniają się na nowo nie tylko w jej zdumieniu, ale przede wszystkim w tym, że ona zachowuje to wszystko w swoim sercu, czyli ciągle nad tym rozmyśla. To Ewangeliczne przesłanie „Maryja zachowywała to wszystko w swym sercu” jest świadectwem Jej wiary, która powinna być naśladowana przez wszystkich, którzy pragną iść za Jezusem. Prawdziwy uczeń Jezusa jak Maryja powinien przyjąć Jego Słowo i zrodzić je w swoim życiu. Przed Bogiem zawsze stajemy w obliczu tajemnicy i pomimo wszelkich naszych pytań, aby Go zrozumieć musimy przyjąć Jego Słowo do naszych serc i pozwolić, aby tam zamieszkało i tam znalazło Swój dom.
Otwartość Maryi na Słowo Boże ma nas zachęcać do bycia zawsze otwartymi na to Słowo. Warto zauważyć, że inne kobiety, które spotkamy w ewangelicznej narracji, podobnie jak Maryja patrzą na Jezusa i Jego słowo (Łk 7,11-17.36-50; 8,1-3; 10,38-42; 13,10-17; 23,49-24,12) z wiarą i otwartością na Jego Słowa.
Jednym z ważnych zadań wspólnoty chrześcijańskiej jest pomaganie sobie nawzajem w uczeniu się otwartości na Słowo Boże, które w różny sposób dociera do nas każdego dnia. Być może nie zawsze rozumiemy od razu to Słowo, ale to nie powinno nas powstrzymywać od codziennego rozważania tego Słowa Bożego, bo Ono ożywia życie uczniów Chrystusa.
3. Jezus rośnie w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi. Ewangelista mówi, że jak Jezus został odnaleziony w świątyni, to On i Jego rodzice wrócili do Nazaretu i tam On wzrastał „w mądrość i w łaskę u Boga i ludzi” (Łk 2, 39-40). Czy to jest zwykły zbieg okoliczności, że ten wzrost nastąpił po nawiedzeniu Jerozolimy i w rodzinie?
Ofiarowując Jezusa Bogu w czterdzieści dni po urodzeniu w Świątyni, rodzice przyjęli Jezusa świadomie jako dziecko Boże. W dzisiejszej Ewangelii jednak to On sam wyraźnie odpowiada im, że musi być w domu Ojca (Łk 2, 49). W tym momencie mamy wyraźne wskazanie, że to Bóg zajmuje centralne miejsce w życiu Jezusa i jako taki jest centralnym punktem odniesienie w całym procesie Jego wzrostu w wypełnianiu misji do jakiej został narodzony w tym świecie. Ten wzrost jest możliwy tylko będąc głęboko zakorzenionym w Bogu (duchowy wzrost) i rodzinie (wzrost w swoim człowieczeństwie).
Patrząc z perspektywy Łukaszowej Ewangelii na dzieciństwo Jezusa zauważymy u Niego różne obszary wzrostu w mądrości i łasce przed Bogiem i ludźmi, a stwierdzenie „u Boga i u ludzi” wskazuje na to, że żaden obszar Jego życia nie jest zaniedbywany, każdemu obszarowi poświęca się odpowiednia uwaga.
Dzisiaj powszechną rzeczą jest to, że u naszych dzieci próbujemy rozwijać talenty ale często czynimy to na jednym obszarze a zaniedbujemy drugą stronę ich życia. Tak samo jest z nami dorosłymi ludźmi, dbamy przede wszystkim o wygląd fizyczny a zapominamy o tym, jak ważne jest dbanie o nasze życie duchowe. Kiedy tak się dzieje to powstają ludzie, których niektórzy nazywają intelektualnymi gigantami, ale niestety określają ich też jako „moralne karły”. Wzrost, o którym wspominamy patrząc na Jezusa, jest przypomnieniem, aby wzrastać duchowo i społecznie. Każdy wzrost wymaga czasu. Między ewangelicznym opisem znalezienia Jezusa w świątyni, a tymi które mówią o chrzcie Jezusa i publicznej działalności (Łk 2,51-52 a Łk 3,21-23), jest 18 lat przerwy. To były lata świadomego życia w rodzinie, które formowało Jezus do Jego posługi. Często szukamy nietuzinkowych sposobów na przygotowanie się do pewnych obowiązków i uważamy, że tylko osoby, które były w określonych szkołach, powinny robić pewne rzeczy. Niech przykład Świętej Rodziny z Nazaretu będzie przypomnieniem, że nasze dzieci żyjąc w rodzinie gdzie traktuje się Boga na jej wzór zapewnią swoim dzieciom „w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi”.
Adres
ul. Księcia Witolda 2a, Ełk, Poland
Kontakt
+48 607 862 464
k.kozkowna2023@gmail.com
Nr konta parafii
Bank PKO BP
52 1020 4724 0000 3102 0028 3887
Wszystkie Prawa Zastrzeżone ©