Orędzie dla „Zakochanych w Bogu”
Przeczytaj Słowo Boże
Czytanie z Księgi Proroka Nehemiasza (8,2-10)
Pierwszego dnia siódmego miesiąca kapłan Ezdrasz przyniósł Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać. I czytał z tej księgi, zwrócony do placu znajdującego się przed Bramą Wodną, od rana aż do południa przed mężczyznami, kobietami i tymi, którzy mogli rozumieć; a uszy całego ludu były zwrócone ku księdze Prawa. Pisarz Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które zrobiono w tym celu. Przy nim stanęli po prawicy: Mattitiasz, Szema, Anajasz, Uriasz, Chilkiasz i Maasejasz; a po lewicy: Pedajasz, Miszael, Malkiasz, Chaszum, Chaszbaddana, Zachariasz i Meszullam.
Ezdrasz otworzył księgę na oczach całego ludu – znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały lud powstał. I Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud podniósłszy ręce, odpowiedział: «Amen! Amen!» Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi. A lewici: Jozue, Bani, Szerebiasz, Jamin, Akkub, Szabbetaj, Hodiasz, Maasejasz, Kelita, Azariasz, Jozabad, Chanan, Pelajasz objaśniali ludowi Prawo, podczas gdy lud pozostawał na miejscu. Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie.
Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: «Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: «Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie słodkie napoje, poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Bogu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją».
Czytanie z 1 Listu św. Pawła do Koryntian (12,12-30)
Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem. Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki]. Jeśliby noga powiedziała: «Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała» – czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? Lub jeśliby ucho powiedziało: «Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała» – czyż nie należałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie? Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [różne] członki, rozmieszczając każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem są wprawdzie liczne członki, ale jedno ciało. Nie może więc oko powiedzieć ręce: «Nie jesteś mi potrzebna» albo głowa nogom: «Nie potrzebuję was». Raczej nawet niezbędne bywają dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała, gdyż wobec tych, które nie należą do wstydliwych, nie istnieje taka potrzeba. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci, by nie powstało rozdwojenie w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie, gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współradują się wszystkie członki. Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi [Jego] członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele naprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają moc czynienia cudów, potem tych, którzy uzdrawiają, którzy wspierają pomocą, którzy rządzą, którzy przemawiają rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?
Z Ewangelii według św. Łukasza (1,1-4, 4,14-21)
Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.
Potem powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane:
Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie,
abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność,
a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi,
abym obwoływał rok łaski Pana.
Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli».
O czym jest dzisiejsza Ewangelia?
W dzisiejszej Ewangelii zestawiono ze sobą dwa wybrane fragmenty z dwóch różnych rozdziałów. Pierwszy z nich pochodzi ze wstępu do całej Ewangelii (Łk 1, 1-4), gdzie Łukasz mówi, dla kogo pisze Ewangelię, jak ją napisał i dlaczego ją napisał. Druga, dłuższa część pochodzi z pierwszego publicznego ukazania się Jezusa w Jego rodzinnym Nazarecie (Łk 4, 14-21). W nazaretańskiej synagodze Jezus czyta fragment z Księgi proroka Izajasza (Iz 61, 1-2) i stwierdza, że misja, o której pisze Prorok wypełnia się teraz na ich oczach w Jego osobie.
Zastanów się:
Przemyśl
(i) Ewangelia dla Teofila Ewangelia Łukasza jest jedyną, która jest komuś imiennie zadedykowana. Święty Łukasz dedykuje Ewangelię osobie o imieniu Teofil (Łk 1, 1-4). To samo czyni z Dziejami Apostolskimi, których jest autorem, tam również rozpoczyna opis dziejów post-rezurekcyjnego Kościoła podobnym wstępem, w którym tak samo poświęca to dzieło Teofilowi: Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia Apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. (Dz 1,1-2).
Ewangelia wg Łukasz i Dzieje Apostolskie są jedynymi pismami w całym Nowym Testamencie, gdzie wymienia się osobę, której dedykowane są te pisma.
Myśląc o „pismach” (czytaj: książki, kroniki, listy) w I wieku n.e. musimy pamiętać o tym, że nie były to dzieła drukowane, ale pisane ręcznie i to nie na papierze, ale na pergaminie (materiał piśmienniczy wyrabiany ze skór zwierzęcych). Nierzadko autor dzieła dyktował swoje dzieło skrybie (osoba zajmująca się odręcznym pisaniem ksiąg pod dyktando lub ich przepisywaniem) któremu w zamian za jego usługi autor musiał zapłacić. Jednym ze sposobów na uzyskanie potrzebnych pieniędzy na opłacenie skryby i pergaminu było, dedykowanie jakieś ważnej osobistości pisanego dzieła. W związku z tym, że była to zazwyczaj osoba zamożna to dawało pisarzowi nadzieję, że będzie on w stanie zapłacić za kolejne egzemplarze swojego dzieła i rozpowszechnienie jego pracy wśród szerszej grupy czytelników.
Święty Łukasz zwracając się do Teofila w swojej dedykacji określa go tytułem "Wasza Ekscelencjo". W Dziejach Apostolskich Paweł używa podobnego słowa w odniesieniu do Feliksa (Dz 23:26; 24:3) i Festusa (Dz 26:25). Z tego wynikałoby więc, że pod imieniem Teofil kryje się ważna osobistość, prawdopodobnie Rzymianin nie mający żydowskiego pochodzenia, który nawrócił się na chrześcijaństwo w wyniku nauczania apostołów.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że św. Łukasz pisał Ewangelię i Dzieje Apostolskie po grecku to w chwili, kiedy usłyszymy imię Teofil wypowiadane w tym języku; „Θεόφιλε” (Theofilo) odkryjemy, że składa się ono z dwóch słów „θεό” (Theo=Bóg) + φίλοε (filo=przyjaciel, ktoś wypełniony miłością do kogoś) i zobaczymy, że te księgi są dedykowane wszystkim ludziom, którzy są „zakochani w Bogu”, wszystkim ludziom, którzy są „przyjaciółmi Boga”. To imię ukrywa też wezwanie, które Jezus kieruje do wszystkich swoich naśladowców, aby żyli jak ludzie, którzy kochają Boga.
Ewangelia Jezusa jest przeznaczona dla wszystkich, zarówno dla ważnych, jak i nieważnych, dlatego jej adresatem jest zwyczajny Teofil jak i Teofil jako "Wasza Ekscelencja". Tak więc, jeśli ktoś sprawuje funkcję dającą większy autorytet, to taka osoba z miłości do Boga powinna wykorzystać swój autorytet do szerzenia Ewangelii.
(ii) "Duch Pański spoczywa na mnie" Prorocy Starego Testamentu są często przedstawiani jako osoby działające pod wpływem Ducha Bożego. Ich powołanie jest owocem działania samego Boga, od którego otrzymali swoją misję (Jr 20, 7-9). Czytając Stary Testament odkryjemy, że długi szereg proroków poprzedza przyjście Jezusa i to w Nim dochodzi do ostatecznego objawienia ludziom tajemnicy zbawiającego ludzkość Boga (Hbr 1, 1-2). W dzisiejszej Ewangelii przedstawiony jest moment jak Jezus „oficjalnie” ogłasza, że jest tak samo jak prorocy posłany przez Boga, aby potępić zło, które zakorzeniło się w Izraelu i głosić zbawcze orędzie Królestwa Bożego i czynić wszystko co jest możliwe do urzeczywistnienia tego Królestwa. Współcześni mu ludzie, którzy doświadczyli Jego działalności postrzegali Jezusa jako proroka (Łk 7, 16) co jasno jest ukazane w Jego rozmowie, którą prowadził już po swoim zmartwychwstaniu z dwójką uczniów w drodze do Emaus (Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; Łk 24, 19). Chociaż działalność Jezusa przez współczesnych mu ludzi była postrzegana jako działalność proroka to On zawsze miał świadomość tego, że jest kimś więcej niż prorokiem. On był świadomy tego, że jest ostatecznym objawieniem Boga, który wzywa ludzkość do bezpośredniego oddania się Jemu i pójścia za Nim (Łk 9, 57-62).
Jako chrześcijanie często jesteśmy, przyzwyczajeni do obrazu Jezusa, którego widzimy jako Tego, który nas kocha, który nam przebacza, który jest łagodny itp., ale często nie dostrzegamy implikacji jakie się ze znajomością i rozumieniem Jezusa wiążą. Dobrze jest znać Jego nauczanie, ale najważniejsze jest to w jaki sposób odpowiadamy na wezwania kierowane do nas w Jego naukach. Czy znajomość nauczania Jezusa zmienia coś w naszym życiu? W jaki sposób Jego nauka zmieniła sposób w jaki odnosimy się i traktujemy otaczających nas ludzi w rodzinie, pracy, na ulicy?
(iii) Dobra nowina dla ubogich Jezus w swoim wystąpieniu w Nazarecie cytuje tekst z Księgi Proroka Izajasza (Iz 61,1-2), który jest opisem misji anonimowego proroka posłanego przez Boga do narodu po jego powrocie z Niewoli Babilońskiej (536 r. p.n.e.). Otóż ten prorok pojawił się we wspólnocie, która zmagała się z akceptacją nowej rzeczywistości nacechowanej ubóstwem i trudem odbudowy zniszczonej Jerozolimy i jej Świątyni. Ci, którzy wrócili mieli nadzieję, że znajdą inną Jerozolimę, że znajdą w niej bezpieczne życie u boku Boga. Widok ruin Świętego Miasta i zgliszcza Świątyni odebrał im radość powrotu, odebrał nadzieję. Ci ludzie potrzebowali orędzia nadziei, aby trwać, walczyć i tworzyć nowe Jeruzalem, w którym ubodzy doświadczą tego, że dla nich skończył się okres cierpienia, niewoli i wygnania. To właśnie w tym czasie nacechowanym beznadziejnością pojawił się On, Posłaniec Boga, Prorok, który ogłasza, że Bóg jest obecny w swoim ludzie w nowy sposób, walcząc razem z nimi o wyzwolenie ubogich z różnych form ucisku, zarówno wewnątrz wspólnoty, jak i poza nią. Prorok wzywa ich, aby otworzyli się na tę nową rzeczywistość ofiarowaną im przez Boga.
Prawda tego orędzia jest o tym, że Bóg może działać tylko wtedy, gdy ludzie są gotowi do współpracy z Nim.
W wielu społecznościach wychodzących z różnych form opresji; politycznej, ekonomicznej czy społecznej, ludzie marzą o bezproblemowej przyszłości, ale kiedy zaczyna się wdrażanie „ducha odnowy” w życie szybko odkrywają, że bezproblemowa przyszłość nie istnieje. Wtedy ludzie stają przed dwoma opcjami: albo się zniechęcają i poddają się przed wyzwaniami kierowanymi w ich kierunku przez otaczający ich świat, albo stawiają czoła przeciwnością pracując w imię Boga by poprawić los ludzi, z którymi się spotykają na co dzień. Ta ostatnia misja odpowiada temu, czego doświadczył prorok i lud po powrocie z wygnania. Nie możemy ogłosić się przegranymi, zanim nie rozpoczniemy walki o „wyzwolenie” życiowo zagubionych. Nie walczymy sami. To w imię Boga i ze względu na nasze powołanie jako ludzi ochrzczonych, namaszczonych Duchem Jezusa, niesiemy Jego Dobrą Nowinę innym.
Cytat z Izajasza w 4 rozdziale Ewangelii Łukasza nie jest prosty. Gdy Jezus przeczytał ten fragment tak, jak jest on jest on przedstawiony w Ewangelią św. Łukasza, to oznacza to, że celowo przeskoczył część wersetu 2 z rozdziału 61 do wersetu 6 z rozdziału 58, a następnie wskoczył z powrotem do rozdziału 61, aby dokończyć czytanie. To co pominął Jezus w wersie 2 mówi o dniu pomsty Boga.
Dlaczego św. Łukasz tak czyni? Łukasz chce przekazać słuchaczom Ewangelii obraz Jezusa jako posłańca Boga, który różni się od Proroka z tekstu Izajasza. Łukasz wiedział, że Izrael zawsze postrzegał dzień Bożej interwencji (Dzień Pański - dzień sądu narodów pogańskich) w kategoriach kary dla innych ludzi i zbawienia dla Izraela, jak to jest ukazane w pełnym tekście z Iz 61, 1-2.
Połączenie Iz 61,1-2 i Iz 58,6 jest sposobem Łukasza na pokazanie „Dnia Pańskiego” we wspólnocie ludzi kochających Boga, wspólnoty ludzi zbawionych. W jego Ewangelii Jezus jawi się jako osoba niestosująca przemocy, miłująca pokój, osoba pojednanie między Bogiem i wszystkimi ludźmi. Było to szczególnie ważne w społeczeństwie tamtych czasów, które wykluczało z relacji między Bogiem a ludźmi kobiety, dzieci, pogan i publicznych grzeszników (np. celników i pozostałych tzw. nieczystych). Święty Łukasz pokazuje Jezus, który przebywa z nimi, pokazując, że Bóg kocha i pragnie wprowadzić do swojego Królestwa wszystkich ludzi. Taka postawa Jezusa ma skłonić ludzkość do nawrócenia.
Łukasz przypomina nam, że bycie chrześcijaninem oznacza przyjęcie życia pełnego miłości w służbie innym, przyjaciołom i wrogom. (Łk 6, 26-36; 10, 25-37) W tej służbie należy zwracać szczególnie troskę o ubogich i opuszczonych, wdowy, sieroty, emigrantów, osoby o niższym statusie ekonomicznym lub akademickim. Orędzie wyzwolenia jest dla wszystkich, bo prawda o dzisiejszym świecie jest taka, że zarówno ciemiężyciele, jak i uciskani potrzebują wyzwolenia.
Adres
ul. Księcia Witolda 2a, Ełk, Poland
Kontakt
+48 607 862 464
k.kozkowna2023@gmail.com
Nr konta parafii
Bank PKO BP
52 1020 4724 0000 3102 0028 3887
Wszystkie Prawa Zastrzeżone ©